
Zdrowie pracowników staje się jednym z kluczowych filarów nowoczesnego biznesu. Podczas II Kongresu „Zdrowe Miasta. Ludzie, biznes, środowisko” zaprezentowano Indeks Zdrowych Firm – narzędzie, które ma pokazać, jak przedsiębiorstwa faktycznie dbają o dobrostan swoich zespołów. Prof. Jerzy Hausner, przewodniczący Rady Programowej Open Eyes Economy Summit, nie ma wątpliwości: zdrowa organizacja to taka, która rozumie wpływ pracy na jakość życia.
Zdrowie, dobrostan i wpływ na otoczenie
W badaniu pilotażowym wzięło udział 27 firm. Każda z nich otrzymała diagnozę swojej sytuacji oraz analizę porównawczą w trzech wymiarach: zdrowia, dobrostanu i oddziaływania na środowisko. Jak podkreśla prof. Hausner, zdrowie pracownika to znacznie więcej niż prywatna opieka medyczna. To również poczucie satysfakcji z pracy, równowaga między życiem zawodowym a osobistym oraz świadomość, że firma nie szkodzi otoczeniu, w którym działa.
Profesor zwraca uwagę, że miejsce pracy ma ogromny wpływ na kondycję psychiczną i fizyczną ludzi. Zła atmosfera, presja, brak zaufania – to czynniki, które z czasem przekładają się na wyniki finansowe i poziom zaangażowania. Dlatego, jak mówi Hausner, troska o zdrowie zatrudnionych jest nie tylko przejawem odpowiedzialności społecznej, ale także zwykłym rachunkiem ekonomicznym.
Gdy rotacja spada, firma oddycha spokojniej
Dla prof. Hausnera zdrowa firma to nie ta, która chwali się programami benefitowymi, lecz ta, w której pracownicy naprawdę odpoczywają na urlopie i nie muszą odbierać służbowych telefonów po godzinach. Jeśli rotacja i absencja maleją, a pracownicy czują się dobrze w pracy – to znak, że organizacja funkcjonuje prawidłowo. W przeciwnym razie, jak zauważa, można mówić o świecie pozorów, w którym dobrostan jest jedynie modnym hasłem.
To podejście wyraźnie odróżnia Indeks Zdrowych Firm od tradycyjnych raportów ESG. Hausner nie ukrywa sceptycyzmu wobec korporacyjnych deklaracji: „Wiele firm raportuje, ale raporty nie pokazują rzeczywistości”. Nowe narzędzie ma być więc diagnozą, nie autopromocją – lustrem, w którym przedsiębiorstwa mogą zobaczyć, jak naprawdę wygląda ich kultura organizacyjna.
Diagnoza zamiast raportu
Prof. Hausner podkreśla, że celem Indeksu nie jest tworzenie kolejnego zestawu wskaźników, lecz zrozumienie procesów zachodzących wewnątrz firm. Oceniane są działania, które realnie wpływają na zdrowie i dobrostan ludzi, a nie deklaracje składane w raportach. W tym sensie projekt stanowi próbę przywrócenia sensu pojęciu „odpowiedzialny biznes” – rozumianemu nie jako strategia wizerunkowa, lecz jako element długofalowego myślenia o człowieku.
Dbałość o zdrowie pracowników przestaje więc być jedynie kwestią wizerunku. Staje się miarą dojrzałości organizacyjnej – testem, który pokazuje, czy firma potrafi naprawdę troszczyć się o tych, którzy ją tworzą.